niedziela, 25 sierpnia 2013

Rozdział I

Rozdział 1
Tokio. Godzina 7.45. Mai wciąż spała jak zabita. Nagle obudził ją głośny dzwięk dobiegający z kuchni. Dziewczyna szybko zbiegła po schodach i stanęła w progu pomieszczenia:
- Co się tu stało?! Ktoś jest ranny?! Już dzwonie po lekarza!
- Sory... Obudziłam Cię? - spytała stasza siostra dziewczyny, Havana - Pomyślałam, że skoro idziesz do nowej szkoły to zrobię Ci śniadanie i... no cóż... Twoje śniadanie, a konkretnie jajecznica, wybuchło...
- Czekaj... Co?! Dzisiaj rozpoczęcie roku?! O kurwa! Zapomniałam! Która godzina? - zapytała młodsza Hairo.
- Spokojnie dopiero za 15 ósma. - odpowiedziała blondynka.
- O Boże co za ulga... - odetchnęła białowłosa. Była zestresowana pójściem do nowej szkoły. Ale był w tym jeden plus. Spotka swoją najlepszą przyjaciółkę. Za to będą też nowe znajomości.
Nastolatka przyszykowała się do wyjścia.
- Havana wychodzę! - krzyknęła.
- Powodzenia!

Mai
Strasznie się bałam, chociaż ciężko było mi w to uwierzyć. Zamknęłam za sobą drzwi i chwyciłam telefon :
- Halo?
- Amari, jestem gotowa. Przyjdziesz po mnie?
- Jasne! Już wychodzę. Narazie! - i się rozłączyła.
Poczułam na sobie delikatne krople deszczu, które zaraz przerodziły się w wielką ulewę. Stanęłam pod dachem żeby pierwszego dnia szkoły nie zmoczyć mundurka. Dochodziło w pół do ósmej. Zobaczyłam w oddali biegnącą Amari.
- No! Nareszcie! Ile można! - powiedzałam.
-No co za kultura... Dziękuję za baaardzo,, miłe" powitanie. - odpowiedziała z ironią. Poczułam jej ciepło na swoim ciele. Tak długo się nie widziałyśmy. Bardzo z nią tęskniłam podczs pobytu w Jokohamie.
- Dobra! - krzyknęła - Koniec czułości musimy iść!
- A więc prowadz. - odpowiedziałam.
Po 15 minutach drogi w deszczu, dotarłyśmy do licemum - Konoha High Shool.
Był to ogromny budynek z 4 piętrami, basenem i salą gimnastyczną. Weszłyśmy do holu. Nagle rozległ się dzwięk megafonu :
- Wszyscy uczniowie proszeni są o udanie się do sali konferencyjnej.
- To tu jest nawet sala konferencyjna!? - krzyknęłam.
- Zgadza się, ale teraz chodz bo się nie dowiemy gdzie nasza klasa! - po czym pociągnęła mnie za rękę.


Narrator
Po zakończeniu apelu wszyscy uczniowie udali się do swoich klas. Amari i Mai usiadły w przed ostatniej ławce. Z nimi usiadł wysoki szatyn :
- Hmm... Twoje włosy mają bardzo interesujący kolor. - powiedział do nowej, bawiąc się nimi. Białowłosa zrobiła się czerwona jak burak.
- Czy ty zawsze musisz robić tak aby wszystkie dziewczyny się peszyły?! - spytała szatynka.
- Daj mi kurwa spokój! Przecież jej nie zgwałcę!
- A kto Cie tam wie, ty cholero pospolita!
- Cieszę się że tak się lubicie, ale ja też tu jestem... - przerwała Hairo.
- A no tak! Mai to jest Kiba. Jest troszkę niewyżyty seksualnie więc radze Ci nie przebywać w jego towarzystwie jak sie najebie.
- Ej! Ty też nie jesteś święta!
-Yo! Siemano dattebayo! - krzyknął blondyn wchodzący do klasy.
- O Boże... Następny debil... - odparła zrezygnowana Midori.
- Kto to? - zapytał o mało co nie dotykając nosem twarzy czerwonookiej.
- Jestem osobą od której powinieneś się odsunąć - warknęła.
- O jejku. Już się odsówam dattebayo... - mruknął  - Ale tak na serio jak się nazywasz? Ja jestem Naruto Uzumaki i zostanę Hokage! - krzyknął stawiając nogę na ławce Inuzuki.
- Spierdalaj z tą syrą idioto! - powiedział poczym zrzucił kończynę Uzumakiego ze stolika.
-  Mai Hairo -odpowiedziała dziewczyna patrząc na niebieskookiego. Do klasy weszły dwie bardzo głośne dziewczyny. Jedna znich miała krótkie różowe włosy, a blondynka długie upięte w wysokiego kucyka.
- Nie no! Błagam! Tylko nie te dwie pizdy! - wyszeptał Kiba łapiąc się za głowę.
- Kto to? - zapytała Mai.
- Ta niska to Sakura Haruno, a ta druga to Ino Yamanaka. - powiedziała z oburzeniem brązowooka.
- Co z nimi nie tak?
- Wszystko! Są wredne, potrafią wkurwić na maksa, roznoszą mnóstwo plotek, dają durnowate zdjęcia do gazetki szkolnej... Za dużo do wymieniania. O! I jeszcze obie kochają się w Sasuke Uchiha. Zresztą prawie wszystkie się w nim bujają! - odpowiedział wkurwiony szatyn.
- Wydają się być ok.
- Ale takie nie są. - burknęła Amari. - Trzeba Ci jeszcze opowiedzieć wiele rzeczy o tej szkole. Jak dotąd znasz naszą trójkę i te dwie dziwki.
- Nie jestem chętna żeby poznawać wszystkich, ale kto to ten Uchiha?
- Od niego to ty się trzymaj z daleka - odpowiedział Uzumaki.
- A to niby czemu? - zapytała nowa.
- Bo to cham, wieśniak, debil, idiota i gej! 
- Chyba pierwszy raz w życiu się z tobą zgodzę Naruto. - parsknęła Midori. - Ale gejem nie jest. Kiedy upatrzy sobie jakąś dziewczyne, rozkocha ją w sobie, zaciągnie do łóżka a potem zostawi.
- A skąd ty to... - spytał Lisek.
- Wiesz ile razy to słyszałam jak szłam korytarzem? Chyba z tysiąc... No dobra teraz zapoznamy Cie z jeszcze jedną osobą z naszej paczki. Kiba ty jesteś jego najlepszym przyjacielem. Gdzie on jest?
Mai
On? Co znowu za on? Co prawda wystarczą mi poznane osoby ,ale jestem strasznie ciekawa co to za gość. Jak to znowu jakiś niewyżyty seksualnie baran to ja dziękuje. Zapytałam:
- Jaki on?
- Taki koleś ma na imie R... - przerwał bo zadzwinił mu telefon - Halo? Aaaaa... To dlatego cie nie ma! Dobra czekamy nara. - i włożył telefon spowrotem do kieszeni. Może to ten gość dzwonił teraz jestem jeszcze bardziej ciekawa.
- Mai! - Amari wydarła mi się prosto.
- Oj! Sorki... Zamyśliłam się. - Wszyscy patrzyli na mnie jak na dziwaka. Próbowałam zmienić temat.:
- Gdzie jest łazienka?
- W prawo, na końcu korytarza. - pokierował mi Kiba. Wyszłam z sali. Zastanawiałam się jak ,,on" może wyglądać, jaki jest i inne bzdury.
Kiedy wychodziłam z łazienki nie mogłam otworzyć głównych drzwi. Czyżbym się zatrzasnęła? Za piątym razem gdy w nie uderzyłam otworzyły się ,ale w coś huknęły. Wyjrzałam zza nich i zobaczyłam że przywaliłam i przeokazji znokautowałam jakiegoś chłopaka. Kurwa! Pierwszego dnia szkoły urzyłam przemocy. Widziałam że mocno krwawi mu z nosa.
- O kurwa! Przepraszam Cię najmocniej! J-j-ja nie chciałam! 

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz. Nie sądzę abym ,,kopiowała" wasz blog. Czy nie możesz zrozumieć że taką mam wyobraźnię?
      Ale jeśli dalej tak uważasz to powinnaś się cieszyć, że ktoś cię szanuje i próbuje stać się taki jak ty.
      Jeśli cię uraziłam to z góry przepraszam.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. I jeszcze jedno. Przecież równie dobrze sama mogłam wyszukiwać obrazków w internecie a nie że niby kopiuje z waszego bloga. To czysty przypadek! Z innymi rzeczami zresztą też. Jeszcze raz sorry i dzięki za szczery komentarz. Jeśli aż tak bardzo przeszkadzają ci rzeczy które wymieniłaś w swoim komentarzu to oczywiście mogę je zmienić tylko daj znać :-)

      Usuń
  2. Rozdział fajny :D nowe charaktery postaci poprostu mnie rozpierdalaja xD z checia bede sledzic twego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No to jestem tu po raz pierwszy i tak jak Tsuuki, widzę podobieństwo do jej bloga i megu-nyan, ale z chęcią będę czytała dalej, żeby zobaczyć, jak to rozwijasz ;)

    fajny rozdział, nie powiem ;) .

    Inata-chan z yaoinaruto-by-inata-chan-nu.blogspot.com :)

    Lecę dalej!

    OdpowiedzUsuń